czwartek, 8 stycznia 2015

Czy europejskie prawo spadkowe ma coś wspólnego z masakrą w Jerozolimie?

Otóż ma. Pytanie tylko, co? Na pierwszy rzut oka są to dwie różne sprawy, bez wspólnego mianownika. Jest jednak inaczej. Łączy je bowiem chęć pozbycia się bezrobocia oraz zmniejszenia przestępczości.
W 1095 roku w listopadzie papież Urban II wygłosił mowę, która zapoczątkowała wyprawy krzyżowe. Jego zdaniem nakazem religijnym jest zabijanie muzułmanów, by uwolnić spod ich władania Ziemię Świętą i chrześcijan. Mówił, że - Bóg tak chce! - . Tylko czy tak właśnie było?
Powodem wypraw krzyżowych nie były względy religijne, lecz pragmatyczne!
Miało to związek z prawem europejskim, na podstawie którego majątek dziedziczyli po ojcach pierworodni synowie, natomiast pozostałe dzieci nie otrzymywały nic. To sprawiło, że ludzie z braku środków do życia, a także z braku wojny, na której mogliby się wzbogacić, szukali dla siebie zajęcia. Część z nich stawała się tzw. raubritterami, czyli rycerzami-rozbójnikami. Poprzez wysłanie ich do Jerozolimy mieli pozbyć się rabunków i mordów z ich strony.
W Ziemi Świętej zabito wtedy ponad 40 tys. osób. Do walki zachęcała ludzi żądza sławy i bogactwa, jak również słowa papieża: kto polegnie w walce z "poganami", zapewni sobie miejsce w raju. Patrząc na te słowa z punktu widzenia religijnego, jest to absurdalna decyzja, choć do dziś znajduje swych zwolenników.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz